Po raz pierwszy styczność z twórczością krakowskiej artystki Beaty Zuby mieliśmy podczas jej ubiegłorocznej indywidualnej wystawy „Przenikanie góry” w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Zafascynowały nas wtedy wielkoformatowe – niemal dwumetrowe, silnie skadrowane kompozycje malarskie przedstawiające potężne ściany skalne wyłaniające się jedna zza drugiej podczas przemierzania Galerii Europa – Daleki Wschód. Góry Beaty Zuby mogliśmy wtedy obserwować w wielu monumentalnych odsłonach – raz budziły się oślepiającą bielą, a tuż obok płonęły czerwienią o zachodzie słońca. Mroziły kobaltem, ale i przerażały bezkresną czernią nocy. Niezwykle interesująca była również faktura obrazów – osiągnięta przez artystkę nie tylko poprzez grube nakładanie farby olejnej, ale również przez różnicowanie matowych i błyszczących partii obrazów oraz dodawanie do farby opiłków metali i kamieni.
Wystawa „Liniami malowane. Litografie. Szkice. Obrazy. Beata Zuba” prezentowana do 5 kwietnia 2024 roku w zakopiańskiej kawiarni „Kmicic” ukazuje już inne oblicze twórczości Beaty Zuby. Choć nadal centrum artystycznych zainteresowań artystki są góry, to prezentowane kompozycje są już skromniejszych rozmiarów, a techniki artystyczne – bardziej różnorodne. Na wystawie „Liniami malowane” – poza obrazami olejnymi – pojawiają się również kompozycje graficzne wykonane techniką linorytu z cyklu „Krwioobieg góry” oraz rysunki oparte o technikę mieszaną.
Poprzez swoją twórczość Beata Zuba przedstawia nam swoją osobistą opowieść o górach, która oparta jest jednocześnie na niezwykle silnej, ale i pełnej szacunku miłość do nich, jak i na pamięci o trudnych przeżyciach osobistych. Choć obrazy artystki opowiadają o górskim świecie widzianym z jej osobistej perspektywy, to mocno podkreśla, że „obrazy tworzą się w oczach oglądających je ludzi„. Dlatego też usilnie zaprasza odbiorców nie tylko do zrozumienia filozofii jej twórczości, ale i do rozszyfrowania uczuć towarzyszących publiczności podczas obcowania z jej sztuką. Kameralność zakopiańskiej wystawy w Kawiarni „Kmicic” pozwala na taką właśnie na taką osobiście intymną interpretację sztuki Beaty Zuby. Spotkanie z obrazami artystki również daje przestrzeń na dostrzeżenie w jej pracach tytułowych „linii” – „krwiobiegów” gór uczłowieczonych przez artystkę, kresek malarskich, skalnych żlebów czy linii nart pozostawianych przez narciarzy, jak również na zauważenie szczegółów prezentowanych prac – struktury czerpanego papieru i japońskich sygnatur linorytów, niezwykle szybkiej i dynamicznej kreski prac na papierze czy mięsistości i grudkowatości farby olejnej.
Wystawa „Liniami malowane” to niezwykle ciekawa podróż w górski świat artystki. Choć nie odnajdziemy konkretnych szczytów górskich Tatr, Alp czy Himalajów, to z pewnością poznamy góry widziane oczami i odczuwane emocjami Beaty Zuby – artystki, dla której góry są świętością pełną skrajnych emocji – od zachwytów nad szczytami górskimi mieniącymi się w słońcu po strach o bezpieczeństwo najbliższych. Choć artystka długo nie podejmowała się tematu gór w swojej twórczości obawiając się trywializacji tego tematu, mamy wrażenie, że jej góry poruszają artystyczną strunę duszy odbiorców jej sztuki, a ich uniwersalność otwiera ich na nieskrępowane narzuconym kontekstem przemyślenia. Naszym zdaniem abstrakcyjny styl i monumentalna kompozycja prac artystki, jak również wykorzystanie ich struktury do wzmocnienia przekazu jej opowieści o górach, z pewnością przekonają wielu miłośników malarstwa górskiego do twórczości Beaty Zuby.
Kolejną okazją do lepszego poznania twórczości krakowskiej artystki będzie wystawa w szczecińskiej Galerii Związku Polskich Artystów Plastyków „Kierat„, która zapowiadana jest na czerwiec 2024 roku, jak również rozpoczynająca się w lipcu 2024 roku wystawa w Muzeum Kościuszkowskim w Krakowie. Mocno trzymamy też kciuki za realizację innego tatrzańskiego projektu Beaty Zuby, który ma być kontynuacją projektu „Przenikanie góry„. Zgodnie z wizją artystki ma on polegać na rozpięciu w przestrzeni Tatr olbrzymiej mającej powierzchnię 130 metrów kwadratowych kopii jej obrazu zatytułowanego „o zachodzie góry płoną” z 2022 roku. Podobne happeningi z udziałem artystki miały już miejsce na Kopcu Kościuszki w Krakowie oraz we włoskich Dolomitach i czas, aby zorganizować je również w niezwykle bliskich sercu artystki Tatrach.
Oczywiście wiele informacji o artystce oraz jej cyklach artystycznych znajdziecie na jej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram)
Gorąco polecamy ❤️
—
Wystawa: „Liniami malowane. Litografie. Szkice. Obrazy„
Czas trwania: 2 marca – 5 kwietnia 2024 roku
Kawiarnia Kmicic
ul. Stanisława Staszica 11a
34-500 Zakopane
Organizatorzy wystawy: Willa Kmicic, Kawiarnia Kmicic, Górski Dom Kultury