Sale wystawiennicze Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem, w których aktualnie odbywa się tegoroczny „Salon Marcowy„, na kilka najbliższych tygodni stały się przestrzenią wielu wielowymiarowych spotkań, których główną oś wyznacza twórczość rzeźbiarza Grzegorza Pecucha i malarza Wojciecha Flecka. To nie tylko – najbardziej oczywiste w kontekście wystaw sztuki – spotkania odwiedzających wystawę z twórczością obu artystów czy spotkania rodzin i przyjaciół twórców w czasie wernisażu wystawy, ale również metaforyczne spotkanie samych artystów w miejscu i w okolicznościach wyjątkowych dla ich obu.
Wyjątkowych, ponieważ spotkanie twórczości obu nieżyjących już niestety artystów ma miejsce w przestrzeni dawnego Biura Wystaw Artystycznych (BWA) w Zakopanem, gdzie obaj regularnie prezentowali publiczności swoje prace. Wystawa twórczości Wojciecha Flecka w 1956 roku była pierwszą indywidualną wystawą zorganizowaną w sali wystawienniczej BWA przy ulicy Krupówki 41 po II Wojnie Światowej. Tutaj również wyjątkową wystawą w 1960 roku Wojciech Fleck świętował 30-lecie swojej pracy twórczej – podobnie jak Grzegorz Pecuch, który z tej samej okazji prezentował tutaj swoje prace na Wystawie Jubileuszowej “30-lecie Pracy Twórczej” w 1986 roku. Dla Wojciecha Flecka sale dzisiejszej Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem miały jeszcze jedno dodatkowe znaczenie – były dla niego miejscem codziennej pracy przez 23 lata. Od 1945 roku zarządzał bowiem nimi jako – przez całe swoje życie bezpartyjny – Delegat Centralnego Biura Wystaw Artystycznych (CBWA).
Wyjątkowy jest również kontekst spotkania, czyli niezwykle ważna dla artystycznego środowiska Zakopanego inicjatywa wystawiennicza jaką jest „Salon Marcowy„. Wojciech Fleck jako kierownik sali wystawienniczej BWA, w której odbywał się „Salon„, wspierał jego inicjatora – Tadeusza Brzozowskiego – w niełatwej organizacji pierwszego „Salonu Marcowego” w 1958 roku, jak również sam uczestniczył w I oraz II „Salonie Marcowym” jako artysta wystawiający swoje prace. W późniejszych „Salonach Marcowych„, bo organizowanych już w latach 90., regularny udział brał natomiast Grzegorz Pecuch – rok rocznie w latach 1990 – 1998 prezentował publiczności swoje prace w ramach tej ważnej dla Zakopanego wystawy.
Nie bez znaczenia dla wyjątkowości spotkania artystów w przestrzeni Galerii jest również samo Zakopane, której obaj artyści wybrali – po swoich skomplikowanych losach w czasie II Wojny Światowej – na swój dom.
„Nie każdy człowiek jest człowiekiem. I nie każdy malarz Flekiem”
Wojciech Fleck dotarł do Zakopanego wieku 42 lat po upadku Powstania Warszawskiego i pobycie w obozie przejściowym Dulag 121 w Pruszkowie. Opuścił Warszawę, z którą jego rodzina była bardzo silnie związana od wielu pokoleń, a jego obaj dziadkowie oraz ojciec byli uznanymi i szanowanymi litografami. Przed II Wojną Światową studiował malarstwo w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych u profesora Karola Tichego, Władysława Skoczylasa, Wojciecha Jastrzębowskiego i Józefa Czajkowskiego. Po obronie dyplomu w 1929 roku wiele podróżował po Europie – do Hiszpanii, Francji i Włoch, jak również brał udział w licznych wystawach w kraju i za granicą – między innymi w Berlinie oraz w Wiedniu.
Jak już wspominaliśmy, w Zakopanem przez 23 lata kierował salą wystawienniczą dawnej Bazaru Polskiego, która w czasie zmieniała swoją nazwę z Galerii Związku Plastyków przez Centralne Biuro Wystaw Artystycznych Delegatura w Zakopanem po Biuro Wystaw Artystycznych.
W pierwszych latach po II Wojnie Światowej – równolegle z pracą zawodową – intensywnie tworzył, wystawiał swoje prace na wystawach – głównie w Warszawie, Krakowie oraz w Zakopanem, jak również angażował się w działalność Okręgu Zakopiańskiego Zawiązku Artystów Plastyków, którego w latach 1947-1949 był sekretarzem. Jego prace trafiły do zbiorów między innymi Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie czy Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, jak również do kolekcji prywatnych w kraju i za granicą.
Dla twórczości Wojciecha Flecka niezwykle charakterystyczne są bogate, pełne niezwykle żywych kolorów – czerwieni, pomarańczy czy żółci – bukiety kwiatów malowane dynamicznymi ekspresyjnymi pociągnięciami pędzla pozostawiające na płótnie fakturę bogato nakładanej farby. W jego twórczości znajdziemy też pejzaże – w tym pejzaże tatrzańskie, przedstawienia wnętrz, kompozycje figuralne, akty kobiece oraz martwe natury. Tworzył przede wszystkim obrazy olejne, ale w jego dorobku artystycznym pojawiają się również prace graficzne wykonane tuszem, kredką czy gwaszem oraz monotypie.
“Wróćcie do siebie… Zróbcie sobie rzeźbę, jak wam się podoba, jakbyście nie byli wcale na akademii”
Natomiast Grzegorz Pecuch przybył do Zakopanego jako 23-letni młody mężczyzna, aby rozpocząć naukę w Gimnazjum Rzeźbiarskim Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, o istnieniu którego dowiedział się od sąsiada, który odwiedzając jego rodzinę, zobaczył jego rzeźbiarskie prace i polecił mu zainteresować się nauką pod Tatrami. Edukację w gimnazjum rozpoczął względnie późno – wynikało to z czasów zawieruchy II Wojny Światowej, w czasie której Grzegorz Pecuch przebywał na przymusowych robotach w Buenningstedt koło Hamburga, na które został wywieziony w wieku 16 lat z rodzinnej Florynki w Beskidzie Niskim.
Do 1950 roku uczył się w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem, w którym doceniano jego talent rzeźbiarski, jak również oddanie pracy twórczej. Antoni Kenar – ówczesny dyrektor zakopiańskiej szkoły plastycznej – otaczał Grzegorza Pecucha szczególną opieką. Nie tylko doceniał jego szczególny talent rzeźbiarski i zaangażował go do projektu wystroju głównej sali restauracji na Gubałówce, ale również wiedział i reagował z empatią na ciężkie wojenne losy młodego rzeźbiarza, jak i jego przeżycia związane z przesiedleniem jego rodziny z beskidzkiej rodzinnej Florynki do województwa lubuskiego w czasie akcji “Wisła” w 1947 roku. Lata nauki w Zakopanem pod okiem Antoniego Kenara głoszącego konieczność “powrotu do siebie” rozumianego jako odwołanie się w twórczości artystycznej do zakorzenionych w artyście wartości, doświadczeń i poglądów na świat, mocno ukształtowały Grzegorz Pecucha jako artystę i pozwoliły odnaleźć inspirację dla jego twórczości w tkwiącej głęboko w jego duszy naturze.
Na czas studiów w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, do której uzyskał bardzo pozytywną rekomendację od Antoniego Kenara, Grzegorz Pecuch opuścił Zakopane, jednak powrócił do niego w 1955 roku po obronie dyplomu na Wydziale Rzeźby u profesora Mariana Wnuka i rozpoczął pracę – obok Władysława Hasiora, Antoniego Rząsy, Kazimierza Fajkosza oraz Tadeusza Brzozowskiego – jako nauczyciel rzeźby w kierowanym nadal przez Antoniego Kenara Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem, w którym pracował nieprzerwanie do 1975 roku.
W Zakopanem osiedlił się już na stałe – w 1960 roku ożenił się z Zofią Parij, a dwa lata później na świat przyszedł jego syn – Dariusz. Nieprzerwanie realizował się jako artysta tworząc przede wszystkim rzeźby w drzewie, których niezaprzeczalnie największą inspiracją była przyroda, w której Grzegorz Pecuch widział doskonałość. Podziwiał dynamizm natury i rytm, jaki nadaje ona zarówno samej przyrodzie, jak i życiu człowieka. Czerpał z niej tematy swoich prac. Były to zarówno motywy zwierzęce – przekładające się na tak charakterystyczne jego twórczości stylizowane syntetyczne w formie koty, barany, żubry czy też konie. To również tematy dotyczące cyklu życia związanego z rozwojem dziecka w łonie matki, macierzyństwem, narodzinami i rodziną, jak również ukazujące współzależności i wzajemne relacje świata przyrody. Wykorzystywał naturalną strukturę drzewa, powykręcane pnie, sęki, guzy i inne jego pozorne niedoskonałości, które zostały wytworzone przez naturę. Uważał że jego rolą jako artysty rzeźbiarza jest czerpanie z przyrody i kontynuowanie rozpoczętej przez nią pracy nad formą, a nie jej ujarzmianie i nadawanie drzewu nowej wcześniej zaplanowanej koncepcji rzeźby. Tworząc współpracował z przyrodą i nie miał zamiaru przekładać własnej wizji artystycznej nad zamysł przyrody wyrażony w ukształtowanym przez nią materiale. Dla jego rzeźb charakterystyczne były również powierzchnie pokryte delikatnymi wklęsłymi wycięciami niekiedy zestawionymi z powierzchniami gładkimi bądź zabarwionymi metalem rozpuszczonym w occie.
Jako artysta rzeźbiarz Grzegorz Pecuch brał udział w indywidualnych oraz zbiorowych wystawach w kraju oraz za granicą, zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia, angażował się w życie artystyczne Zakopanego, jak również działalność organizacji wspierających odrodzenia kultury Łemków, a jego prace kupowały najważniejsze instytucje kultury w Polsce – między innymi Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum Narodowe w Poznaniu czy Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, a on sam – poza regularną pracą nad kolejnymi rzeźbami – angażował się w projekty takie jak Pomnik Partyzantów w Uściu Gorlickim upamiętniający niemiecki i sowiecki terror na Łemkowszczyźnie, wystrój wnętrz Domu Turysty w Zakopanem czy też przygotowanie mebli i dekoracji rzeźbiarski do nominowanego do Oscara filmu “Faraon” Jerzego Kawalerowicza.
Twórczość obu artystów prezentujących swoje prace na tegorocznym „Salonie Marcowym” nadal żyje w autorskich galeriach, które prowadzone są ich najbliższych. Rodzina Grzegorza Pecucha – żona Zofia oraz syn Dariusz – prowadzi Galerię Rzeźby Grzegorza Pecucha przy ulicy Kasprowicza 31a w Zakopanem, w której można obejrzeć nie tylko część prac rzeźbiarskich Grzegorz Pecucha, ale również dużo archiwaliów oraz dokumentów artysty. Natomiast Alicja Tatarczuch Maciata w Zakopiańskiej Galerii Wojciecha Flecka opiekuje się kolekcją około 80 prac artysty – zarówno olejnych, jak i grafik, jak również zdjęciami i dokumentami związane z artystą.
Na wystawie „Salon Marcowy 2023” prezentowane są rzeźby autorstwa Grzegorza Pecucha z różnych okresów jego twórczości – jedna z jego dyplomowych rzeźb “Łemko (przy niedzieli)” z 1956 roku, pochodzące z najbardziej intensywnego okresu jego działalności artystycznej rzeźby “Młodość” z 1964 roku oraz “Wernyhora” z 1965 roku, jak również rzeźby z późniejszego okresu jego twórczości – m.in. “Księżna Olga” z 1997 roku. Nie zabrakło też rzeźb inspirowanych leśnymi zwierzętami ze “zwierzyńca” Grzegorza Pecucha, jak również szkiców jego autorstwa oraz zdjęć z jego pracowni przy ulicy Kasprowicza 31a.
Prezentowane na „Salonie Marcowym 2023” prace Wojciecha Flecka to przede wszystkim jego kolorystyczne bukiety kwiatów, ekspresjonistyczne pejzaże – w tym tle górskie, jak również zdjęcia z życia artysty.
Odwiedzając wystawę warto zwrócić uwagę na publikację “Grzegorz Pecuch, Rytm natury” autorstwa Katarzyny Chrudzimskiej – Uhery – współkuratorki wystawy „Salon Marcowy 2023„, która została wydana z okazji 100. rocznicy rodzin artysty i jednocześnie 15. rocznicy jego śmierci. Jest to obszerne i niezwykle interesujące podsumowanie życia i twórczości Grzegorza Pecucha dogłębnie wyjaśniające konteksty jego działalności artystycznej, czasów, w których przyszło mu tworzyć oraz środowiska artystycznego, w schematy którego nie dał się nigdy jednoznacznie wpisać.
Zapraszamy do zapoznania się z publikacją w wersji elektronicznej.
Niezwykle cieszy fakt, że kuratorki tegorocznej „Salonu Marcowego” zdecydowały się przypomnieć – w ramach tak ważnej w kalendarzu wydarzeń kulturalnych Zakopanego – twórczość dwóch nieco zapomnianych zakopiańskich artystów, którzy w czasach im współczesnych nie tylko aktywnie tworzyli, ale również angażowali się rozwój środowiska artystycznego Zakopanego, jak i instytucji kulturalnych miasta – kształcącego artystycznie uzdolnioną młodzież Państwowego Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem oraz uświadamiającego artystycznie mieszkańców i turystów Biura Wystaw Artystycznych. Ostatnie wystawy twórczości obu artystów miały miejsce już wiele lat temu, więc wystawa w Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem to bardzo dobra okazja dla publiczności, aby zapoznać się bądź przypomnieć sobie niezwykły dorobek artystyczny zarówno Grzegorza Pecucha, jak i Wojciech Flecka.
Gorąco polecamy ❤️!
—
Wystawa: “Salon Marcowy 2023. Grzegorz Pecuch – rzeźba. Wojciech Fleck – malarstwo”
Czas trwania: 25 marca – 10 czerwca 2023 roku
Miejska Galeria Sztuki im. Władysława hrabiego Zamoyskiego w Zakopanem
ul. Krupówki 41
34-500 Zakopane
Kuratorki wystawy: Lidia Rosińska-Podleśny, Katarzyna Chrudzimska-Uhera
—
Podziękowania
Bardzo dziękujemy pani Ani Hebda z Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem za udostępnienie materiałów prasowych dotyczących wystawy “Salon Marcowy 2023. Grzegorz Pecuch – rzeźba. Wojciech Fleck – malarstwo” oraz za pomoc w przygotowaniu powyższego materiału.
—
Bibliografia
- Batko Anna, „Zakopane. Inwentaryzacja nowoczesności. Przewodnik po sztuce miasta„, Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, Zakopane 2021-2022
- Chrudzimska – Uhera Katarzyna, „Grzegorz Pecuch. Rytm natury„, Wydawnictwo Naukowe UKSW, Warszawa – Zakopane 2022
- Huber-Wojciechowska Joanna, „Sztuka skalnego Podhala. Przewodnik dla kolekcjonerów„, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 2019
- Stano Bernadeta, „Odwilż w Zakopanem. Salony Marcowe 1958-1960„, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego Kraków, Kraków 2009
- strona internetowa Galerii Rzeźby Grzegorza Pecucha, https://www.pecuch.art.pl/
- strona internetowa Zakopiańskiej Galerii Wojciecha Flecka, https://wojciechfleck.zakopane.org.pl/